Wracając do tematu mężczyzn. Wszyscy sobie w jednym momencie o mnie przypomnieli. No, z Eliaszem pisałam już chwilę. A tu wyskakuje Zachariasz, cały wieczór 'przepadł'. Paweł przeglądał stare rozmowy i przez przez przypadek wysłał smsa. Michał na fejsie zagadał. Daniel zaczął pisał grubo po północy. Dawid znowu o czekoladzie zagadał.
Co dziwne, zauważyłam dziwną zależność. (ale gra słów). Zawsze zakochiwałam się w Facetach, którzy mają nazwisko na literę "B". ZAWSZE! To jest straszne. Nigdy nie wiem o nazwisku. Dowiaduję się o nim długo po spotkaniu. I zawsze pada na literę 'B'. Ostatnio nawet tę literę zaczęłam pisać tak, że wygląda jak serce. Ludzie. Pomocy. Litera "B" się na mnie uwzięła! :o
"To nie jest tak, że odpuściłam to przestałam kochać. Nadal Cię kocham, ale jeżeli Ty tego nie dostrzegasz, to już Twoja sprawa."
Biedna ja. Jestem nędzną szumowiną! (PzM poprawiają humor).