Nigdy, przenigdy nie byłam tak szczęśliwa i tak zmieszana jak teraz. To, co się ostatnio dzieje, jest nie do wyobrażenia przez taką maliznę, jaką jestem. Nawet o tym, co się dzieje, nigdy nie marzyłam. Ale taka jest rzeczywistość.
Rzeczywiwtość, rzeczywistość.. Jest tak piękna, że aż nieprawdopodobna. I kto by pomyślał, że wszystko się zaczęło od tego, że "zgubiłam" szalik. Chociaż w sumie nie, to zaczęło się wcześniej. To przez to całe zgromadzenie i moją tęsknotę do dawno nie widzianych wujków. Kto by pomyślał. Gdybym wtedy nie wyraziła chęci do odwiedzenia ich, to teraz spałabym spokojnie po nocach. Ale nieee. I w sumie to dobrze.
No, wszystko tak się rozwija. Jak na mnie za szybko. No, może nie. Inaczej sobie to wszystko wyobrażałam, a wszyscy wiedzą, że rzadko zdarza się, by rzeczywistość pokrywała się z światem marzeń.
Spotkałam się z odwzajemnionym uczuciem. Już "szykuję spadek". Czekoladonosz ma przynieśc mi czekoladki.
Nie umiem już pisać na blogu... :<
Czasami po prostu nie mamy weny, to normalne ;)
OdpowiedzUsuńNie zawsze mamy to czego się spodziewamy, ale gdyby nie takie wydarzenia życie nie byłoby aż tak ciekawe :)
Ta wena mnie na długo opuściła. Gdzieś z dwa miesiące jej nie widziałam..
UsuńPrawda to. Przyznam się szczerze, że ja niczego się nie spodziewałam. A tu, po ledwie tygodniu, zapytał mnie o numer. I dotąd nie był dnia, żebyśmy nie pisali..Moje serce płonie z radości. :)
żyj dalej w tym szczęściu i ciesz się jego blaskiem! ;D
OdpowiedzUsuńNie zamierzam przestawać. To co się dzieje, jest tak piękne, że aż nierealne. :}
UsuńHej, no to szczęścia, pomyślności, czy czego tam się życzy! Chyba tego chciałaś, nie? ^^
OdpowiedzUsuńChciałam! Oczywiście że tak! Tylko myślałam, że zrealizuję to z innym facetem. :D
UsuńHah, uwielbiam to uczucie, kiedy wszystko wydaje się taki piękne! Kojarzy mi się z zapachem bzu :)
OdpowiedzUsuńMmm. Fajne skojarzenie. Teraz też będę tak kojarzyć szczęście. :)
UsuńPowinnaś się cieszyć, a nie martwić na zapas! :)
OdpowiedzUsuńE tam, nie umiesz :) Właśnie umiesz, tylko sobie zapomniałaś o tym :)
OdpowiedzUsuńJak nie +70 :D
OdpowiedzUsuń