11.12.2012

Amigo

Przyjaciel. Kto to w ogóle jest Przyjaciel?

To ktoś, kto zawsze wypowiada się o Tobie z szacunkiem.
"Perfidna"
"Kujon"
"Leń"

"Dowiedziałem się ciekawej rzeczy."
"Jakiej?"
"Że jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. Za przeproszeniem, Bez obrazy itp."


To ktoś, kto rozumie, że pewna sytuacja nie była zaplanowana.
"Przez przypadek to ty jesteś."


To ktoś, kto rozumie tymczasowy brak Twojej wiedzy.
"Albo Mózg Ci się lansuje, albo się wylał."
"Gdzie masz mózg?"


To ktoś, kto zawsze jest przy Tobie.
"Napisz do Niego, bo jak nie, to Foch Forevereverevereverevereverevereverever."


To ktoś, kto docenia, że coś dla niego robisz.
"Czemu Ci zależy na moim wykształceniu? I tak za 5 miesięcy nie będziemy się znać."


To ktoś, kto życzy Ci Twojego dobra.
"Wsadzę Ci głowę między drzwi,
lub powyrywam nogi Ci,
kowadłem roztłukę Ci twarz
lub utnę Ci ręce, bo brzydkie masz.
Pensetą pozbędę się Twych oczu,
lub utopisz się w swym moczu."

"Zabiłbym Cię ,ale jesteś mi jeszcze potrzebna."
"I want kill you na 50 sposobów."
"Oh God.. Thank u... Ale i tak Cię zabiję."


To ktoś, kto na poważnie traktuje waszą znajomość.
"Powiedzieć Ci coś, co na zawsze zmieni Twoje życie?"
"Coś się stało *******?"
"Nie. Ale to bardzo ważne."
"Słucham."
"Jesteś pewna?"
"Tak."
"100%?"
"Tak. Napisz to w końcu."
"Słuchaj.. To bardzo, bardzo ważne."
"Noo, czekam."
"Kotlet schabowy."
"Tyle?"
"Oczywiście. Oczekiwałaś po mnie czegoś więcej?"


To ktoś, kto potrafi poczekać na uzyskanie pewnej informacji.
"No to powiem Ci jutro."
"Ok."
"Nie ok. Tłumacz."


To ktoś, komu zależy na Twoich znajomych.
"Pozdrów ładne koleżanki. (dwukropekgwiazdka)."


To ktoś, kto chce pomagać innym.
"Może posadzimy na krzesło elektryczne?"
"Niee, wolałabym nie."
"Nie do zgonu oczywiście. Tak o, tylko na ogarnięcie."


To ktoś, kto nie myśli tylko o sobie.
"Chyba już Ci kiedyś mówiłem, ale będę świetnym psychologiem."
"Jestem zbyt dobrym psycholem...logiem."
"Jestę psychologię.^^"


To ktoś, kto szanuje Twój czas.
"Sorry że przeszkadzam, ale mam pytanie. Czy sok marchwiowy jest dobry?"
"A czy surówka marchewkowa jest dobra?"
"No dobra. Ale jej się nie pije."
"Pff. Różnica."
"Nadal nie jestem przekonany. Ale dzięki."
"A czemu pytasz?"
"Mogę sobie nalać, ale nie wiem, czy chcę."
"No to sobie nalej."
"Już mi się nie chce iść na dół."

Patrząc na te fragmenty rozmów, stwierdzam, A. jest idealny do roli Przyjaciela.
Nie mogę także zapomnieć o K., która nie jest tak cięta jak A., ale spełnia z idealną frekwencją wszystkie te punkty.

PS. Jutro testy... Brrr.

30 komentarzy:

  1. Ja chyba mam inne pojęcie przyjaźni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma innych przyjaciół :)

      Usuń
    2. Nie, ja mam INNE POJĘCIE przyjaźni. Dla mnie te pierwsze zdania które pisałaś są prawdą, bo przykłady to już nie. Tak traktuję kolegów, nie przyjaciół :)

      Usuń
    3. Chyba że tak. :)
      Przykłady specjalnie podawałam takie, żeby pokazać, że przyjaźń może łamać te reguły, które występują w każdej przyjaźni.

      Usuń
    4. Mój przyjaciel zawsze mnie wspiera, nigdy mnie nie obraził :). Nigdy :)

      Usuń
    5. Przyjaźń pożądana w tym okresie. Zazdroszczę :)

      Usuń
  2. Wprost genialny wpis, ale także jak koleżanka wyżej mam całkiem odmienny obraz przyjaźni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, dziekuję :D
      pewnie inaczej to sobie wyorażasz, ponieważ masz innych przyjaciół niż ja :)

      Usuń
  3. Muszę przyznać, że to bardzo oryginalna definicja przyjaciela, ale równocześnie bardzo trafna. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że inni też mają tak pokręconego przyjaciela jak ja.:D

      Usuń
    2. Każdy przyjaciel jest pokręcony na swój sposób. :D

      Usuń
  4. W przyjaźni nie chodzi o spełnianie punktów, ale o nadawanie na tych samych falach i wzajemne wspieranie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym jak najbardziej. Jednakże zauważyłam, że przy okazji takowe punkty są wypełniane, bo głównym celem jest wspomniane przez Ciebie wspieranie się.

      Usuń
    2. Tak, to prawda. Dobrze jest mieć przyjaciół, bez nich życie jest do bani.

      Usuń
    3. Przez 6 miesięcy nie miałam przyjaciół. Wtedy czułam się tak, jakby mi ktoś odebrał nogę. Było źle. Bardzo źle..

      Usuń
  5. Mam pokręconych przyjaciół i na szczęście żaden mnie tak nie potraktował jak w przykładach. Niestety wśród młodszych ode mnie i niestety moich rówieśników istnieją takie "przyjaźnie". Wole żyć bez kogoś niż umierać powoli zatruwana przez takie cosik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, czasami żeby zmotywować kogoś do czegoś, należy go tak "dźgnąć". Te sytuacje, o których wspomniałam w poście nie są częste. Aczkolwiek nie czuję się jakaś zdemotywowana. Raczej odzyskałam szczęście, co nie znaczy, że inni też takie przyjaźnie muszą mieć.

      Usuń
  6. Też mam takiego Przyjaciela. I kocham go właśnie za to jakim jest. Serio, nie zamieniłabym go na żadnego innego. I nie chciałabym, żeby ta nasza `specyficzna` relacja kiedykolwiek uległa zmianie. Bo jest wyjątkowo. Dzięki tym wszystkim `dziwactwom`. Ale nie każdy to rozumie. Kocham to, kiedy najpierw potrafimy sobie cisnąć, a potem przytulamy się do siebie, jakbyśmy byli jednością. Więc rozumiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że są ludzie, którzy także mają takie "dziwne" przyjaźnie. One są takie... inne... Ale przyjaźnie na wskroś, do kości. Czuć ją tak mocno. Nisamowite uczucie..

      Usuń
  7. Dokładnie. Mimo, że już za pięć miesięcy nie będziemy się znać... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam taką przyjaźń ale się rozleciało przez brak szczerości z jego strony, powiedział coś komuś za moimi plecami, a po 11 latach kumplowania się to trochę boli. Chyba przestaną uznawać coś takiego jak "przyjaźń".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 11 lat to dużo. Bardzo dużo. Musiał naprawdę nabrudzić, że wasza relacja się rozpadła.

      Usuń