28.11.2012

Recuerdos

Ludzie się bawią na dyskotece, Ja siedzę w domu i jem pyszne Tiramisu. Moja przyjaciółka spełnia marzenia, Ja nie mogę pozbyć się psychopatycznej piosenki, która utkwiła w mojej głowie.

Chcę wrócić do 10.08. Była rocznica ślubu moich rodziców. Szesnasta. 


Kupiliście w prezencie nowy piekarnik. Zrobiliśmy ponad 20 pizz. Zagraliśmy w Tabu. Byliśmy razem w drużynie. Siedziałeś naprzeciwko mnie. Uśmiechasz się do mnie. Wygraliśmy. Dzięki wspólnym skojarzeniom. Około 23 wszyscy się rozeszli. Zostaliśmy my i "ciocia". Graliśmy w tysiąca. Do pierwszej w nocy. Mój tata mnie wołał, bo za długo siedziałam z Tobą. Pozbieraliśmy brudne naczynia i jakieś śmieci. Zgasiłam światło. Wystraszyłeś się, że nie trafię do schodów. Zaświeciłeś światło, choć wiesz, że znam swój dom jak własną kieszeń. Weszłam po schodach na górę. Zgasiłam światło i zamykałam drzwi. Ale Ty znowu je zaświeciłeś. Chciałeś się upewnić, czy dotarłam na górę bezpiecznie po dwudziestudwu schodach. Zaśmialiśmy się. Zgasiłam światło [znowu], a Ty powiedziałeś: "Dobranoc". "Dobranoc" szepczę do siebie. Zamknęłam drzwi.
W nocy nie mogłam spać. To był ostatni wieczór spędzony z Tobą. Nazajutrz wyjeżdżacie. Za szybko minęły te dwa tygodnie.

Moi rodzice śmieją się, że mają już Zięcia. Jak bardzo chcę, żeby te słowa się spełniły...

27 komentarzy:

  1. To rzeczywiście miłe. :) Ale nie ma co się spieszyć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Za bardzo wybiegam w przyszłość, lecz dzięki temu czuję się lepiej na duchu ^^.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie Ja. :D A podobna?
      Spaprałaś, nie spaprałaś. Chciałaś z nim zatańczyć i zatańczyłaś. Jakiś tam stopień spełnienia marzeń uzyskałaś.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Oczywiście że nie. Ty się do niego przybliżasz w każdej rozmowie, w każdym spotkaniu, w każdym uśmiechu... To zaowocuje. Wierzę w to!

      Usuń
  3. Moja mama też się smieje, że ma zięcia. Oby oby oby!!:*

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, miłość jest taka ładna, kiedy przychodzi! Pod warunkiem, że odwzajemniona, oczywiście. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem właśnie czy jest odzwajemniona, ale tak pięknie to wyglądąło :)

      Usuń
    2. Trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że jest! :)

      Usuń
    3. Cały czas myślę pozytywnie. :))

      Usuń
  5. Urocze jest to, o czym opowiadasz. I że potrafisz tak długo myśleć o tej jednej osobie. Podziwiam Cię, naprawdę. Przy mojej rozwiązłości i niezdecydowaniu, którymi z resztą lepiej się nie chwalić, jesteś osobą zasługującą na wielkie uznanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, ale moje zachowanie wynika tylko z tego, że w "zasięgu" nie ma innych chłopaków którzy zasługiwaliby na mnie. Pewnie jakby się tacy objawili, mogłabym się zachowywać inaczej.

      Usuń
  6. Jaka to melodia?
    A co do wspomnienia jest bardzo miłe, też lubię się wracać do miłych wspomnień, ale ja często je mam związane z przyjaciółmi :)

    OdpowiedzUsuń